|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rivido
tester
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:33, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Świetne opowiadanie ^^ gdzie uczyłaś się tak pisać ?? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Viccis
wyciskacz postów
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? ;> Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:34, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
O proszę, jakie komplementy lecą ;D na uczyłam się ^^ od 6 lat piszę wiersze i opowiadania i samo jakoś tak :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
traxian
wyciskacz postów
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 1262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:37, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
:OOOOOOOOOO
- tyle powiem XD
Zajebiiiisteeeeee XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiri-chan
tańczący z literkami
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ojjj ^___^ Kraina marzen xD Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:51, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Noooo widzisz ^___^
rozwijalas swoj talent przez te 6 lat :)) i efekty widac ^_^
ja mam podobnie z rysowaniem ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sadsomoko
fanatyk
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk City. Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:36, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajne.^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KuroKaze
playboy
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 1139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:48, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No no naprawde ciekawie sie czyta...
chociaz jak zwykle sa tez minusy XD (Hmm, jak to moja koleżanka ostatnio stwierdzila: "Zawsze są dobre i złe plusy" XD)
Właściwie tym razem wątek chrześcijański mi aż tak nie przeszkadza (głw bohaterka jest ateistką, więc...) trochę błędów stylistycznych, a reszta ok ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sadsomoko
fanatyk
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk City. Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:00, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jaki znawca... xD ja ogólnie [skromnie ta] najlepsza z polskiego ale awsze mam problemy z błędami stylistycznymi xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viccis
wyciskacz postów
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? ;> Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:06, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A mnie nie macie prawa bić za błędy, bo jak miałam 9 lat, to zostawiłam Polskę i uczyłam się na własną rękę z internetu, więc jeżeli źle coś napisałam, źle złożyłam zdanie, to gomene ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sadsomoko
fanatyk
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Słupsk City. Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:55, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hehe, no to wybaczamy.^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viccis
wyciskacz postów
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? ;> Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:22, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Haha, nowa część :> Zapraszam bardzo serdecznie ;d Chciałam też dodać, że niektóre opisy i uczucia w tym opowiadaniu są jak najbardziej autentyczne ;>
II - Arric.
Gabriel to pedał. I tak, mówię na serio. Włoski wystylizowane, wszystko cacy... prawie jak ten młody, co mieszkał dwie ulice ode mnie. Jak się mówiło do niego cześć, to prychał z takim niezadowoleniem i arogancją, że aż włosy stawały dęba. No przepraszam, że nie jestem laską z okładki Playboy'a. Chociaż... odkąd trafiłam do tego miejsca zwanego niebem, to niezła sztuka ze mnie. Przybyło mi tu, tam, ówdzie...
- E, to ja wolę spłonąć - rzuciłam podle, patrząc na drugą stronę rzeki. A co!
- Mówisz, masz - stwierdził archanioł, jakby robił to codziennie. Jego ton był chorobliwie obojętny. - Możesz nawet wybrać osobę, która pierwsza dowie się o twojej zgubie.
- C-co? Jakiej śmierci?
- Jak postawisz stopę w piekle, to stracisz kontakt z ziemią i nie wrócisz. Oni raczej nie stosują reinkarnacji, tak jak my. Więc po prostu zginiesz, wraz ze swoją duszą.
Gabriel już prostował skrzydła, gotów do wylotu, kiedy coś do mnie dotarło... to jak czułam się po śmierci ojca. To, ile dni przepłakałam i mściłam się na swoim życiu, żeby tylko skończyć jak on, albo udowodnić Bogu, że nie ma prawa zabierać MOICH najbliższych. Tak na prawdę, myślałam wyłącznie o sobie... ile przecierpiała matka, Austin...
- Czyli zmieniasz zdanie? - wtrącił archanioł. - Wszystko słyszę. KAŻDY słyszy. - dodał, kiedy zobaczył moją zdziwioną minę.
- A możecie chociaż zmienić mi te łaszki? - Moja poplamiona szata rzucała się w oczy, przy ich idealnym stanie i idealnych duszach.
Gabriel tylko uśmiechnął się a po chwili dodał:
- Wszystko w swoim czasie, dziecko.
A teraz siedzę sobie, tak, dokładnie to w Londynie. A co jest najśmieszniejsze? Że wcale nie muszę chodzić. Tak, pływam sobie, latam, śmigam. Nie potrzebuję tlenu, jedzenia... I na razie wolę trzymać się z dala od ludzi. Mam dziwne wrażenie, że niektóre dzieciaki widzą mnie!
To wcale nie jest normalne. I... nie jestem sama. Tyle dusz dookoła! Wszyscy wyglądali na dwadzieścia lub więcej lat. Nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego, że istnieje tyle dusz na naszym świecie. Czyli to nie bujda?! Co za idiota z tego Boga.
- Przepraszam? - Usłyszałam cichy głos w głowie. Odwróciłam się. Przede mną stał chłopak, mniej, a więcej w moim wieku. Wyglądał jak anioł, lecz z piekła rodem. Miał cudowne, platynowe włosy, trochę rozczochrane i ciemne, jak węgiel oczy, które łypały na mnie i gdyby nie fakt, że już jestem w kolorze mleka, czy nawet przezroczysta, to przeszywałyby mnie na wylot. - Ty jesteś Astra, tak?
- S-skąd wiesz? - zapytałam na głos. Kilka osób spojrzało na mnie. LUDZKIE STWORZENIA!
Chłopak skrzywił się i przystawił palec do bladych ust. - Nie odzywaj się, wtedy niepokoisz ich, ich dusze.
- Że słucham?
- Jak chcesz coś powiedzieć, po prostu pomyśl o tym. Ja wszystko wiem, widzę, czuję, słyszę... Ale kiedy się odzywasz, wydobywasz dźwięki, wtedy budzisz ich. Tak jakby przebijasz się przez błonę, dzielącą nas i ich.
- Dobra, dzięki... - pomyślałam sobie, trochę sceptycznie. Znów przeszywał mnie wzrokiem.
- Strasznie się wyróżniasz, wiesz? Wiadomo, że dopiero przyszłaś... No i szata grzechu.
- Sz-sza...? - wtrąciłam, lekko zdziwiona. Czyli zgrzeszyłam?! Nawet nie popełniłam samobójstwa!
- Szata grzesznych. Musisz odpracować, żeby wymienili ci ubranie i zwrócili cie tam, skąd przyszłaś.
Blondyn uśmiechnął się i spojrzał przed siebie. Tamiza... Kilka tysięcy zmarłych sunęło nad wodą. Niektórzy uśmiechali się do siebie, lecz nie słyszałam o czym " myślą " bo zapewne byli za daleko, albo po prostu nie chcieli, żeby ktokolwiek słyszał...
- Arric jestem - rzucił nagle blondyn, przybierając niepewny uśmiech. - Astro.
- E, no... Więc - spojrzałam delikatnie na jego nieskazitelnie czystą szatę - czemu tu jesteś?
- Z wyboru pewnej osoby... Łączy nas głęboka więź. Ona bardzo we mnie wierzy, dlatego ciągle tutaj jestem. Kontroluję ją. Boję się, że po prostu nie ułoży sobie życia.
- Ah, a ten... czyli jak tu się znalazłeś? Znaczy się, w tym, no, na n. Niebie...
- Nie wiem.
- Jak to nie wiesz?! - wrzasnęłam, nagle przypominając sobie słowa chłopaka. Spokój...
- Szczęśliwi ludzie zachowują tylko kilka wspomnień, wymazują śmierć co do cala. Więc... pewnie miałem szczęście - Uśmiechnął się.
- Pewnie umarłeś jako stary dziad, w fotelu. - zaśmiałam się, ale po chwili zaczaiłam, że to wcale nie jest śmieszne. A ja? Nie umarłam i pamiętam każdy dzień mojego życia.
- Wiesz... pokazać ci ją?
- Że tą... twoją?
- Tak - zaśmiał się Arric i złapał mnie za dłoń. Poczułam jak wiatr rozwiewa moje karmelowe loki, obraz zamazuje i chyba... byliśmy na miejscu. Nie był to nawet ułamek sekundy!
Przede mną stał skromny, dwupiętrowy domek. Okolica była dość spokojna i cicha. Wyglądała na zamieszkaną przez staruszków. I znów ta Anglia...
- No bo każdy ma swój region - wtrącił blondyn. - Ciężko jest przedostać się do innego kraju. Tak jest... czyściej. - Pociągnął mnie trochę bardziej, aż przebiliśmy się przez ścianę z ciemnej cegły. Czułam się, jakbym przenikała przez zimną wodę, albo jak igła, która wbija się w mocno nadmuchany balon. W każdym razie - tragiczne uczucie.
- To ona - pomyślał Arric, a w jego głowie powróciły wspomnienia. Przed sobą ujrzałam dziewczynę. Miała spory pokój, utrzymany w kremowych kolorach. Była bardzo ładna z buzi, miała krótkie, postrzępione włosy, w dziwnym odcieniu brązu, błękitne oczy i pulchne ciałko. Jej spojrzenie aż wrzało inteligencją. Kiedy tak wpatrywałam się w nią, powoli czytałam w jej myślach. Miała to samo w głowie co i on. Te same wspomnienia, dni, daty i momenty.
Uśmiech rozjaśnił jej twarz, a pojedyncza, zimna łza spłynęła po policzku, lecz dzielnie ją wytarła. Była odważna, w przeciwieństwie do mnie. Ona umiała zachować siłę i wiedziała, że on jest przy niej. Czułam miłość do Boga, jaka biła z jej serca, wiara we wszystko, co teraz widzę i przeżywam, wiara w sprawiedliwe niebo i okrutne piekło.
- Jestem przy tobie - Arrica męski, pełen troski głos rozległ się, niczym echo. Niebieskooka uśmiechnęła się szerzej.
- Wiem, że tutaj jesteś. Dziękuję.
W szoku, nie byłam w stanie nic wypowiedzieć, aż wyrwało mnie ssanie. Tym razem byłam gotowa i nawet nie bolało tak bardzo, jak po raz pierwszy.
- Austin! Co ty wyprawiasz? - krzyknęła matka, pełna rozpaczy. Na Austina?! Co za nowość!
- Nie wiesz, że to twoja wina? Że to przez ciebie ona leży tutaj, w takim stanie? - warknął brat i po odgłosach i szeleście ubrań, od razu poznałam, że się szarpie i wyrywa od niej. Od kiedy mam tak wrażliwe uszy?
- To nie znaczy, że ty musisz podcinać sobie żyły! Chcesz skończyć tak samo jak twój ojciec?! - Krzyk zmienił się w szloch.
- Masz szczęście, że znów jest z nami - rzucił chłopak na odchodne, kiedy rozległo się charakterystyczne pikanie, które świadczyło o tym, że moje serce JESZCZE bije.
Austin... podcina żyły... Co ja narobiłam?!
Astro, mamy dla ciebie idealnego podopiecznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiri-chan
tańczący z literkami
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ojjj ^___^ Kraina marzen xD Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:29, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Woooow Wikus!!:))
cudnie
Jestem Twoja ogromna fanka juz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KuroKaze
playboy
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 1139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:09, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Hauu...
No ciekawe to to....
Czekam na nexta XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viccis
wyciskacz postów
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? ;> Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:24, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kiriś, dziękuję, słodka jesteś ;d ja czekam na newsa od Ciebie!
Kuroś, łoo, zaszczyt ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|