Wyznania Gejszy

Viccis

Ekranizacja jednego z najgłośniejszych bestsellerów ostatnich lat. "Wyznania gejszy" to opowieść o wielkim uczuciu na tle wspaniałej japońskiej kultury. Historia zaczyna się w 1929 roku, kiedy to młodziutka Chiyo i jej siostra zostają sprzedane do Kioto. Dzięki nietuzinkowej urodzie i wspaniałych, błękitno-szarych oczach młodsza trafia do Gion – dzielnicy rozrywki, gdzie po długich naukach ma zostać gejszą. Natomiast starsza trafia do domu publicznego. Chiyo szybko zdaje sobie sprawę, że życie w Gion to nieustanna walka o pozycję, wpływy i pieniądze. Uroda dziewczynki wzbudza zawiść słynnej gejszy Hatsumomo (Li Gong), która zrobi wszystko, aby Chiyo nie udało się ukończyć nauk. Poniżana, pozbawiona uczuć traci chęć życia. Jednak pewnego dnia spotyka człowieka, który zmienia jej spojrzenie na świat. Dzięki pomocy jednej z najsłynniejszych gejsz – Mamehy – mała Chiyo przeobraża się, w Sayuri i wkracza w świat, gdzie kobieta jest towarem i nie ma prawa do miłości.

Pokochałam tą książkę :) Opowiada tak wiele o gejszach i łatwo można się w czuć w rolę małej Chiyo/Sayuri :)
Znacie?

traxian

Książki nie czytałam... ale byłam w kinie i niedawno oglądałam na Polsacie...
Zajebioza.. tyle powiem.. mimo, ze się akcja rozgrywa w Japonii bawi mnie taka ilość chińskich aktorek xD

PREZES ... Uhhhhh xD
(mam słabość do starszych mężczyzn ^^.. dobra nie starszych.. DOJRZAŁYCH Xd)

Kitty

książki nie czytałam

ale film świetny :hamster_smile:

Viccis

Książka opowiada o wiele więcej niż film i pozwala ponieść się wyobraźni ^^
Ale prezes w książce jest opisany na starego dziada, co mi się nie spodobało... _-_ :hamster_frozen:

Neko

Dlatego wiec wole filmy xD (przynajmniej w tym przypadku) Śliczna byla Sayuri < 333 A film ogolnie swietny. Spodobalo mi sie ze kiedys trzeba bylo sie starac by zostac gejsza, wszystko bylo harmonijne, do czasu... Gdy Amerykanie (to amerykanie??) przybyli do miasta wszystko sie zmienilo... W tamtym okreslie głupio zachowywala sie Dynia ;/

Viccis

Tak, Dynia mnie zawiodła.
W książce rozwój akcji był trochę inny.
Chyba, o ile pamiętam, Sayu została z prezesem, ale później pojechała do ameryki i otworzyła japońską herbaciarnię. Powiem szczerze, że chyba nazmyślałam, ale nie pamiętam dokładnie ;)

KuroKaze

Noo film był świetny, a książki nie czytałem, choć mam na to wielką ochotę. Ale i tak najładniejsza w tym filmie była Mameha :hamster_beautiful:

(co nie przeszkadza jej być też czarnym charakterem), z drugiej strony czy ona naprawdę była zła? Przecież życie nie nauczyło jej niczego dobrego! heh... ale to taka mała dygresyjka xD

traxian

Mameha .. Gong Li świetnie wczuła się w role xD ^^

Viccis

Mameha była boska i tyle, nie ważne czy zła czy nie zła xD :hamster_evillaugh:

Sadsomoko

Czytałam i oglądałam. książka świetna i film też świetny.^. ^
Ale zawsze kiedy czytam najpierw książkę a potem oglądam film jest tak że krzyczę 'a gdzie ten moment.!' 'A gdzie to.!' xD

Viccis

Ode mnie zależy xD Np. w Harrym Potterze widziałam najpierw film, potem czytałam, w Narnii najpierw czytałam, w Gejszy też najpierw film xD

Arisa

Ja Wyznania Gejszy jak na razie tylko oglądałam, bo nie mogę książki znaleźć -_-
Ale film bardzo mi się podobał. Te wszystkie krajobrazy i w ogóle są niesamowite ^^.

Heh, mam tak jak Sadsomoko. Kiedy oglądam film na podstawie książki, którą przeczytałam to zawsze jest zupełnie inaczej, Dużo momentów jest wyciętych, bohaterowie są inni i zmienione zakończenie (no nie zawsze tak jest ale często). Ostatnio widziałam właśnie taki film, ale nie będę offtopować x)

Sadsomoko

Hehe. xD Ja książkę skąs tam wytrzasnęłam i jest ciekawa, choć nie możesz oglądać tych wszystkich widoków... Film jest z tej strony lepszy, bo w książce musisz sobie wyobrażać... xD

Arisa

Taa, bo wyobrażanie to tak boli...xPP.
Ja tam lubię stwarzać sobie taki własny świat ^^.

Sadsomoko

Tak, boooli.^^ Często coś sobie wyobrażam a potem w filmie to jest zupełnie inaczej pokazane.^^ Każda wizja jest inna..^^